Były prezydent Donald Trump nie wyklucza możliwości przemocy politycznej w wyniku tegorocznych wyborów
Były prezydent Donald Trump sugeruje możliwość wystąpienia przemocy politycznej w trakcie tegorocznej kampanii wyborczej, jeśli przegra. W wywiadzie dla Time stwierdził: "Zawsze zależy to od sprawiedliwości wyborów". Ponadto, Trump ponownie poruszył kwestię ułaskawienia ponad 800 skazanych uczestników zamieszek w Kapitolu.
Drugi wybór Trumpa i perspektywy na przyszłość
Wywiad dla Time ukazał się we wtorek, a rozmowa została przeprowadzona głównie 12 kwietnia w klubie Mar-a-Lago. Tematem rozmowy były ambicje Trumpa w przypadku wygrania drugiej kadencji, takie jak masowe deportacje, eliminacja "złych ludzi" z rządu, oraz możliwość zwolnienia prokuratora generalnego, jeśli ten odmówiłby ścigania kogoś na polecenie Trumpa.
Szacunek dla wyborczej demokracji
Kiedy po raz pierwszy zapytano go o możliwość "przemocy politycznej" związanej z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, Trump początkowo stwierdził, że nie wydaje mu się to prawdopodobne. "Myślę, że odniesiemy wielkie zwycięstwo", powiedział. "I nie będzie przemocy." Jednak dwa tygodnie później, w rozmowie z reporterem Time, Trump wyraził, że "wszystko zależy od tego, jak sprawiedliwe będą wybory".
Zaniepokojenie przyszłością
Od zamieszek w Kapitolu, zagrożenie przemocą polityczną i wyborczą nie wydaje się maleć. Według ubiegłorocznego sondażu przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Byłych Członków Kongresu USA i University of Massachusetts Amherst, aż 84% byłych członków Kongresu obawiało się przemocy związanej z wyborami w 2024 roku. Ogółem 94% demokratów określiło się jako "bardzo" lub "do pewnego stopnia" zaniepokojonych tym zagrożeniem, w porównaniu z 74% republikanów. Były oficer Metropolitan Police, Michael Fanone, który był atakowany podczas obrony Kapitolu 6 stycznia, powiedział w lutym Business Insider, że jest pewien, iż przemoc związana z wyborami powróci w tym roku, dodając, że "nigdy nie ustała po 6 stycznia".
Rosnące obawy
Zwycięstwo w wyborach lub nawet ich przebieg nie są jeszcze pewne, ale rosnące obawy o możliwość wystąpienia przemocy wyborczej wydają się coraz bardziej realne. Czy Donald Trump będzie przygotowany na ewentualną przegraną? Czy będzie gotów podjąć konsekwencje swoich słów i decyzji? Na te pytania przyszłość da odpowiedź.
Źródło: www.businessinsider.com