Ewolucja popularności
Nie zawsze najbardziej popularne filmy stają się hitem od razu. Niektóre z nich zyskują na popularności dopiero po pewnym czasie. "Fight Club", „Speed Racer" i "Can't Hardly Wait" to tylko przykłady filmów, które początkowo spotkały się z krytyką. Dopiero po latach zyskały one uznanie widzów. Podobnie było z "Heathers", "Skazani na Shawshank" czy "Piłą".
Nocne pokazy i kultowe dziedzictwo
"The Rocky Horror Picture Show" to przykład filmu, który nie odniósł początkowo sukcesu. Premiera miała miejsce w 1975 roku w niewielu miastach, a mimo pozytywnych recenzji krytyków, film szybko zniknął z kin z powodu niskiej sprzedaży biletów. Jednak z czasem stał się kultowym dziełem, głównie dzięki nocnym pokazom, podczas których fani zachęcani byli do interakcji z filmem.
Symbol świątecznej tradycji
Choć obecnie "It's A Wonderful Life" uważany jest za klasykę filmów świątecznych, w 1946 roku nie cieszył się wysoką sprzedażą. Dopiero w 1974 roku, po wygaśnięciu praw autorskich, telewizje zaczęły regularnie emitować ten film. Od tego czasu stał się on sentymentalnym punktem odniesienia dla wielu rodzin w okresie świątecznym.
Nowe życie starych historii
"Wojna i Pokój" to kolejny film, który początkowo nie przyciągnął dużo widzów. Choć oparty na klasycznej powieści Roalda Dahla, film zarobił w 1971 roku tylko 4 miliony dolarów - niewiele więcej niż wynosił jego budżet. Sytuacja zmieniła się, gdy Warner Brothers nabyło prawa do filmu i wprowadziło go do telewizji, co zaowocowało zdobyciem nowych fanów.
Niespodziewane zwroty w historii filmowej
W przypadku filmu "Pokój" mamy do czynienia z jedną z największych niespodzianek w historii kina. Ten melodramat z 2003 roku, po zarobieniu jedynie 1800 dolarów z budżetu wynoszącego 6 milionów, został uznany przez wielu za najgorszy film wszech czasów. Podobnie, "Blade Runner", mimo swego wizualnego piękna i ogromnego wpływu na gatunek science-fiction, nie odniósł znaczącego sukcesu finansowego po premierze w 1982 roku. Z kolei "The Big Lebowski" początkowo miał trudności z przebiciem się przez konkurencję takich hitów jak „Titanic” i „The Wedding Singer”. Niemniej jednak, z biegiem czasu, zdobył coraz większą popularność, a jego fani nawet stworzyli własną religię, zainspirowaną filmem, znaną jako "Dudeism".
Od zapomnienia do kultu
Niektóre filmy, takie jak "Heathers", "Fight Club" czy "Donnie Darko", zdobyły swoją popularność dopiero po latach, głównie dzięki wydaniu na DVD i uzyskaniu statusu kultowych produkcji. Warto zauważyć, że nie każdy film od razu staje się hitem. Czasami potrzeba lat, a nawet dekad, aby docenić prawdziwą wartość i znaczenie niektórych produkcji filmowych.