Wizja przyszłości od Saudyjczyków rozpowszechniana na całym świecie
Saudyjski projekt megamiasta, Neom, zdobywa światowe uznanie. Jako część swojej prezentacji, oficjele odwiedzili Chiny, próbując przyciągnąć inwestorów z Pekinu, Szanghaju i Hongkongu. Chociaż nie podpisano żadnych konkretnych umów, obecność Saudyjczyków na Dalekim Wschodzie pomogła rozwiać wątpliwości na temat tej futurystycznej inicjatywy.
Rozwijający się obraz mega projektu
Przedstawiciele Neom odwiedzili Chiny w obliczu spekulacji dotyczących zasięgu projektu i jego finansowania. Podczas spotkań próbowali przyciągnąć chińskich inwestorów i rzucić więcej światła na tajemnicze megamiasto. Leonard Chan, przewodniczący Hong Kong Innovative Technology Development Association, powiedział agencji AFP, że wydarzenie pomogło uczynić Neom "mniej tajemniczym".
Światło na Neom i przyszłość projektu
Uczestnicy prezentacji mieli okazję zanurzyć się w wizję The Line, czyli 170-kilometrowego futurystycznego miasta, połączonego z Oxagonem, które obiecuje zrewolucjonizować "tradycyjny model przemysłowy", kurortem górskim Trojeną oraz Sindalah, luksusową wyspą na Morzu Czerwonym, która otworzy się dla publiczności jeszcze w tym roku. Niemniej jednak nie poruszono kwestii niedawnych doniesień o redukcji planów dla drogiego projektu pustynnego.
Pozostawione pytania: koszty i finansowanie przyszłości Neom
Niedawne raporty sugerują, że koszt wprowadzenia w życie tzw. Wizji 2030, miliardowego planu inwestycji królewskiego księcia MBS'a, zaczyna budzić zaniepokojenie. Rzeczywistość finansowa projektu o wartości aż 500 miliardów dolarów wstrząsnęła rządem Arabii Saudyjskiej. W lutym Wall Street Journal pisał, że Arabia Saudyjska zaczęła pożyczać, aby sfinansować Neom i inne "megaprojekty" Wizji 2030. Projekt Neom planuje także wyemitować obligacje po raz pierwszy.
Prezentacja przed światową publicznością
Prezentacja Neom to nie tylko wizyta w Chinach. Saudyjczycy odwiedzili również Seul, Tokio, Singapur, Nowy Jork, Boston, Waszyngton, Miami, Los Angeles, San Francisco, Paryż, Berlin i Londyn. Choć chińscy goście nie podpisali żadnych umów, specyfika projektu zaczyna stawać się mniej tajemnicza dla światowej publiczności.
Źródło: www.businessinsider.com