ByteDance kontra amerykańska ustawa
Według prawników chińskiej spółki ByteDance producenta popularnej aplikacji TikTok, ustawa przyjęta w Stanach Zjednoczonych w kwietniu jako część pakietu pomocowego dla Ukrainy i Izraela stanowi bezprecedensowy akt prawny. Jest to pierwsza w historii ustawa, która wyklucza konkretną platformę, w efekcie "zabraniając każdemu Amerykaninowi uczestniczenia w wyjątkowej społeczności internetowej liczącej ponad miliard użytkowników na całym świecie".
Spór o TikTok
ByteDance zarzuca, że zapis w ustawie o konieczności sprzedaży TikToka w celu umożliwienia dalszego funkcjonowania aplikacji w USA jest komercyjnie, technologicznie i legalnie niemożliwy do zrealizowania. Ograniczenia nałożone przez chińskie władze na sprzedaż algorytmu TikToka dodatkowo komplikują sytuację. Firma argumentuje, że nawet gdyby sprzedaż była możliwa, stanowiłaby naruszenie konstytucji. W związku z tym ByteDance domaga się uznania ustawy za niezgodną z konstytucją i uniemożliwienia rządowi jej egzekwowania.
Możliwy finał w Sądzie Najwyższym
ByteDance od początku zapowiadało podjęcie kroków prawnych, co może oznaczać, że ustawa nie wejdzie w życie w określonym w niej terminie - maksymalnie 12 miesięcy na sprzedaż TikToka. Zdaniem "New York Times", sprawa prawdopodobnie zakończy się przed Sądem Najwyższym, ale zanim to nastąpi, mogą minąć miesiące, a nawet lata.
Obawy Amerykanów
Ustawa przegłosowana w Kongresie USA była motywowana bliskimi związkami państwa i biznesu w Chinach oraz obawami o możliwe wykorzystanie niezwykle popularnej aplikacji TikTok do operacji wpływu, inwigilacji i dezinformacji Amerykanów. ByteDance podważa te argumenty, wskazując na korzystanie z TikToka przez amerykańskich polityków, w tym przez sztab kampanii prezydenta Joe Bidena. Niemniej jednak już w ubiegłym roku aplikacja została zakazana na telefonach i urządzeniach służbowych urzędników federalnych.
Źródło: businessinsider.com.pl